Dyskusja nad Świeżymi wiśniami odbyła się w Pracowni 55 Pawła Hebana Bołtryka w Warszawskiej ASP w ramach wspólnego spotkania Pracowni i słuchaczy przedmiotu Współczesne sztuki plastyczne w perspektywie socjokulturowej, prowadzonego przeze mnie w Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych UW. Dziękuję wszystkim Dyskutantom, w szczególności gospodarzowi Pracowni – Pawłowi Bołtrykowi. Wypowiedziane w ramach tego spotkania opinie wzbogaciły moje badania nad tym filmem. 2 O pojęciu „mrocznej turystyki” (obejmującej m.in. obozy śmierci) dowiedziałem się z referatu Magdy Szleszyńskiej, która tego pojęcia używa w przygotowywanej pracy doktorskiej w Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych UW. 3 W tym miejscu przychodzi na myśl praca Zbigniewa Libery Lego System, w ramach której artysta wybudował z popularnych klocków makietę obozu koncentracyjnego, stawiając w ten sposób wiele pytań o śmierć i jej banalizację w kulturze współczesnej, komercjalizację pamięci o Zagładzie itd. 4 Oczywiście, działanie eksperymentalne dotyczące zagadnienia obozów śmierci w świadomości zbiorowej podjął wcześniej Artur Żmijewski w Berku. Warto zauważyć, że praca Żmijewskiego wciąż (po jedenastu latach od stworzenia) niesie swój potencjał transgresyjny – w 2011 roku z wystawy obrazującej kontakty pomiędzy narodami polskim i niemieckim została wykluczona na skutek interwencji przedstawicieli mniejszości żydowskiej w Berlinie („Berek” Żmijewskiego usunięty… 2011). Co ważne z perspektywy tego rozdziału, według Żmijewskiego jego dzieło posiada wymiar terapeutyczny (Jakubowicz 2004: 15–16). 5 Poza granice tego artykułu wykracza opis samej metody ustawień hellingerowskich; zainteresowanych czytelników odsyłam do sporej liczby fachowych publikacji, także internetowych. Tutaj pozwolę sobie jedynie zauważyć, że ustawienia hellingerowskie są w polu psychoterapii coraz bardziej popularne, także w Polsce. Stosowane są często przez psychoterapeutów różnych „nowych”, „alternatywnych” nurtów (Psychoterapia Zorientowana na Proces czy Gestalt). Mimo to, metoda Hellingera– jak sądzę – wciąż podejrzliwie traktowana jest przez zinstytucjonalizowaną psychologię i psychiatrię (uniwersytety, placówki badawcze, szpitale, państwowe poradnie itd.). Fakt wykorzystania w Świeżych wiśniach akurat tej metody w pewien sposób wzmacnia „eksperymentalny” i zarazem „antinstytucjonalny” wymiar przedsięwzięcia Anny Baumgart.