1 M. Szychowiak, Człap story, Strzelin 2005, s.37. 2 Tamże. 3 Cytat z autorskiej noty na okładce, [w:] M. Szychowiak, Człap story, Strzelin 2005. 4 M. Szychowiak, Człap story, Strzelin 2005, s.6. 5 Tamże. 6 Tamże. 7 Tamże. 8 Tamże. 9 Bliskie są mi w tym względzie słowa Bohdana Zadury zawarte w posłowiu do tomiku Proszę nie płakać: „Mirka Szychowiak dogaduje się w swoich wierszach ze światem. Ma wobec niego tyle czułości, ile trzeba, by nie popaść w sentymentalizm, tyle dystansu, ile wystarcza, aby okazać mu coś więcej niż wyrozumiałość’. 10 „Za najważniejszą cechę tego pisania uważam swoistą życzliwość – empatię w stosunku do tego, co uznaje się powszechnie za marginesy rzeczywistości, zdolność do pochylania się, nasłuchiwania i dostrzegania nawet tego, co małe, błahe, brzydsze” – pisze we wstępie do tomiku Człap story Roman Kaźmierski. 11 M. Szychowiak, Człap story, Strzelin 2005, s.12. 12 M. Szychowiak, Proszę nie płakać, Szczecinek 2010, s.7. 13 Najwięcej wierszy o tej tematyce znaleźć można w drugim tomiku M. Szychowiak: Jeszcze się tu pokręcę, Mikołów 2010. 14 Podobne odczucia usiłowałem zawrzeć w posłowiu od czwartej książki poetki, zatytułowanej Gustaw znikąd (Szczecin 2015), pisząc: „Wiersze Mirki Szychowiak bronią się same, tym słowom żadne posłowia nie są potrzebne. Jestem tu tylko na chwilę, wiersze zostaną na dłużej. Dopisuję coś do opowiedzianej historii, coś, co przyschnie i szybko odpadnie”. 15 W nocie na okładce tomiku Człap story Edward Pasewicz w następujących słowach zwraca na to uwagę: „Kiedy usłyszałem ją czytającą swoje wiersze, pomyślałem, że jest czarownicą albo dakinią. Ilość rejestrów języka, którymi się posługuje, zwyczajnie zachwyca”. 16 M. Szychowiak, Człap story, Strzelin 2005, s.10.