PL
Koncepcje starości zaprezentowane przez Erazma z Rotterdamu i Gabriela Paleottiego różnią się między sobą pod wieloma względami. Dzieła poświęcone schyłkowemu etapowi ludzkiego życia zostały przygotowane przez autorów w różnym wieku i w innym okresie renesansu. Poglądy wyrażono w jednym wypadku wierszem, w drugim prozą. Istotniejsze wydaje się jednak to, że − odwołując się do tych samych źródeł − autorzy prowadzą czytelnika do zupełnie odmiennych wniosków. Zarówno dla Erazma, jak i Paleottiego punkt wyjścia i bazę rozważań stanowią antyczne poglądy dotyczące starości. Pierwszy z nich tak dalece je absorbuje i wyjaskrawia, że spotyka się nawet z zarzutem, jakoby przeżywał depresję albo kryzys wieku średniego. Wydaje się natomiast, że Rotterdamczyk prowadzi czytelnika nie do czego innego, jak do ponownego przeżycia idei świata starożytnego, co było przecież programowym założeniem renesansu. Przeciwnie jest u Paleottiego. O ile bowiem utwór Erazma można uznać za rodzaj literackiego comploratio dotyczącej starości, dzieło Paleottiego bez wątpienia mieści się w dziedzinie konsolacji. Również i ten autor odnosi się do poglądów antycznych. Ich prezentacji poświęca bez mała trzecią część traktatu. Co więcej, dokonuje podziałów i uogólnień, wskazując na wiodące trendy w myśleniu o starości. Ostatecznie porzuca jednak dawne twierdzenia, by w tej partii, gdzie prezentuje własne poglądy, posiłkować się filozofią scholastyczną. O ile odwołania do Biblii i historii Kościoła dotyczą zasadniczo sfery przywoływanych egzemplifikacji, to całe dzieło podporządkowane zostało myśli chrześcijańskiej. Sam uczony nie chciał bowiem kreślić ideału starości jako takiej, lecz starości chrześcijańskiej. Bardzo widoczne powiązanie treści i światopoglądu nie dziwi u autora, który był katolickim duchownym głęboko zaangażowanym w reformę Kościoła. Być może jest to również pośrednie następstwo przyjęcia twierdzeń Tomasza z Akwinu, którego tezy stanowiły bazę całego przedstawienia, a zwłaszcza wywodu dotyczącego pojmowania dobra. Nie można również wykluczyć, że wyraziście zarysowane poglądy religijne wraz ze skłonnością do encyklopedycznej systematyzacji są znakiem zwiastującym nadchodzący barok. Ostatecznie oba utwory nie dają rozstrzygającej odpowiedzi na pytanie, czy starość to dobry czas w ludzkim życiu. Wtajemniczają jednak w renesansowe rozumienie zjawiska będące wynikiem koincydencji poglądów antycznych oraz doświadczeń osobistych i społecznych.
EN
The concepts of old age formulated by Desiderius Erasmus and Gabriele Paleotti differ in many respects. The two authors created their works devoted to the concluding stages of the human life at different points in their own lives and in different periods of the Renaissance. One of the authors expressed his views in verse, and the other – in prose. More importantly, however, while referring to the same sources, the two writers guide the reader towards entirely different conclusions. Both Erasmus and Paleotti ground their reflections on the ancient views of old age. The extent to which the former assimilates and emphasises on them is such that he even becomes suspected of depression and a midlife crisis. It seems, however, that Erasmus aims at nothing else but helping his readers to re-immerse in the concepts of the ancient world, in consistency with the ideas of the Renaissance. Unlike Erasmus, whose work can be viewed as a kind of literary lament for the old age, Paleotti clearly aims at consolation. He also refers to the ideas of the ancient world and devotes nearly a third of his treaty to their presentation. Furthermore, the ways in which he organises (splits and generalises) his material reflect the prevailing views of the old age. Ultimately, however, Paleotti abandons the old theories and, in the part where he presents his own opinions, refers to scholastic philosophy. While references to the Bible and history of the Church essentially remain within the domain of illustrative examples, the entire work is created within the tradition of Christian thought, for the scholar’s intention was not to present an ideal of old age in general, but specifi cally in the context of Christian theology. The clear link between the content of the work and the views ofits author does not seem to surprise in case of Paleotti, who was a Catholic priest, deeply involved in Church reform. It may also be perceived as an indirect result of the influence of the teachings of Thomas Aquinas, which lay at the basis of the complete representation, and particularly his reflection on the understanding of goodness. It is also conceivable that the combination of a clear expression of religious views and a tendency for encyclopedic categorisation was a sign heralding the coming of Baroque. Ultimately, none of the works provides a decisive answer to the question of the positive value of the old age. Nevertheless, they offer an insight into the Renaissance understanding of that phenomenon which arises from a combination of ancient ideas and personal as well as social experiences.