PL
Autorka zajmuje się w artykule Maxem Frischem jako pisarzem zaangażowanym. Większość czytelników kojarzy twórczość Frischa z powtarzającym się w jego utworach motywem akceptacji własnego ja. Rzeczywiście temat ten przewija się przez wszystkie prawie powieści i dramaty szwajcarskiego pisarza. Nie jest to Jednak jedyny poruszany przez niego problem. W dziennikach i publicystyce poznajemy go jako przeciwnika przemocy politycznej, tłumienia wolności, wojny. W utworach pisanych bezpośrednio po drugiej wojnie światowej, szczególnie w Dzienniku 1946-1949 ("Tagebuch 1946-1949"), zajmuje się Frisch Niemcami tego okresu, Zastanawia się, jak mogło dojść do tego, że naród, który zrodził tylu intelektualistów, tylu wielkich pisarzy i muzyków był zdolny do takich bestialstw. Frisch nie występuje przy tym jako oskarżyciel narodu niemieckiego, nie jest zwolennikiem odwetu. Swoimi, utworami chce Jedynie przestrzec przed niebezpieczeństwem przemocy. W swoich Dziennikach i publicystyce rozwija Frisch teorię winy niewinnych. Wszyscy ludzie są winni zbrodniom naszego stulecia. Bierność i milczenie też są przestępstwem, współwiną w zbrodni. W późniejszej twórczości, szczególnie w Dzienniku 1966-1971 ("Tagebuch 1966-1971") znów pojawia się u Frischa problem przemocy i gwałtu politycznego, pisze o wojnie w Wietnamie, o zabójstwie Martina Luthra Kinga, o terroryzmie. Frisch nie jest przy tym pisarzem walczącym, bezpośrednio zaangażowanym politycznie. Jego dzieła są ostrzeżeniem i nie próbują nawet rozwiązać problemów, które zawierają. Celem Frischa jest stawianie pytań. Czytelnik musi sam na nie znaleźć Odpowiedź.