PL
Postawą, jaką zajmują wobec problematyki wymiaru sprawiedliwości, zarówno Montaigne, jak i La Bruyère wyprzedzają swoje czasy. We fragmentach dzieł poruszających ten temat (Montaigne a Próby, a zwłaszcza Apologia Rajmunda Sebond i La Bruyère'a Charaktery, np. rozdział "Des esprits forts") nietrudno odnaleźć wspólne dla obu twórców wątki, choć Montaigne podchodzi do kwestii w sposób bardziej teoretyczny, filozoficzno-moralistyczny, zaś dla La Bruyère'a punktem wyjścia jest ptzede wszystkim obserwacja konkretnej rzeczywistości. Obaj oceniają system wymiaru sprawiedliwości nader krytycznie, podkreślając jego niedoskonałości i fakt, że jego siła opiera się przede wszystkim na zwyczaju; obaj bez ogródek mówią o przekupności sędziów; obaj wreszcie otwarcie, a nawet coraz ostrzej w miarę upływu czasu występują przeciw tak szeroko stosowanym w ich epoce torturom jako metodzie wymuszania zeznań. Montaigne stwierdza wręcz, że wszystko poza karą śmierci jest zwykłym' okrucieństwem, nie uzasadnionym ani z humanitarneУgo i ludzkiego, ani z psychologicznego punktu widzenia, zaś La Bruyère, opierając się na współczesnych sobie wypadkach, wykazuje, jak łatwo w gruncie rzeczy skazać na takiej podstawie człowieka zupełnie niewinnego.