PL
Wydaje się, iż spośród licznych tekstów Romain Rollanda najchętniej powracano w drugiej połowie XX wieku do eseju "Teatr ludowy", który stał się źródłem inspiracji dla wielu reżyserów, zwłaszcza tzw. nurtu decentralizacji kulturalnej. W dziele tym Rolland kreślił ramy teatru przyszłości, który umiałby jednoczyć widzów w świątecznej atmosferze i przywracać im radość życia. Choć autor eseju uznał, iż nie istniał ówcześnie repertuar dla nowego teatru, to możemy przypuszczać, iż dramaty z cyklu "Teatr Rewolucji" miały być próbą stworzenia nowej dramaturgii dla idealnych scen jutra. Niemniej dramaty te właściwie nie weszły do repertuaru teatralnego (również obszaru decentralizacji). Po części wiązało się to z doraźną manipulacją faktami historycznymi (w strukturze fabularnej tekstów), po części zaś było konsekwencją zmian w estetyce teatralnej (przewidzianych niejako przez Rollanda): teatr, zwłaszcza próbujący stworzyć wspólnotę odbiorców, przestawał być teatrem nierozerwalnie związanym z tekstem literackim, stając się coraz bardziej teatrem postdramatycznym.