EN
The victory over fascism has been a source of national pride and inspiration for the majority of Russian society to this day. But is it possible to speak about a victory whereas the country was completely ruined and lost at least one ninth of its population? In today's Russia undermining the importance of victory is considered almost a common crime by official state factors. The memory of the "great war" is to be sacred and no one has the right to cast a shadow of doubt on the great victory of the nation and its leader. That is why few historians and politicians have the courage to tell the truth about war and victory. This truth lies in the recognition of the fact that, from the first to the last day of World War II, the German Wehrmacht never outnumbered the Red Army on the Eastern Front. It was also definitely inferior to the Red Army in terms of the quantity and quite often the quality of all types of weapons. The great victories of 1941–1942 were achieved by the Germans mainly due to the organizational weakness of the Red Army, the terrible command and the lack of motivation to fight among millions of Soviet soldiers. However, with each new defeat of the Red Army, its advantage over the Wehrmacht just increased. The vast majority of citizens found out that German fascism posed a much worse threat to them than Stalinism. The war with Germany did turn into a patriotic war for most of Soviet society. In 2011, the Russian Duma published government documents from the war period. They show that the human losses of the Soviet Union in the Great Patriotic War of 1941–1945 amounted to 41 million 979 thousand people. This is almost 15 million more than the Gorbachev commission thought. Another 10 million 833 thousand is the mortality from the so-called natural causes among the civilian and military population. The victory of the Soviet Union in World War II was a Pyrrhic victory that further strengthened the inhuman totalitarian system known as Stalinism. Most Russians, however, perceive such statements almost as a personal insult.
PL
Do dziś zwycięstwo nad faszyzmem stanowi dla przeważającej części społeczeństwa rosyjskiego źródło narodowej dumy, inspiracji i natchnienia. Czy można jednak mówić o zwycięstwie, kiedy kraj został doszczętnie zrujnowany i stracił co najmniej jedną dziewiątą swojej ludności? Podważanie znaczenia zwycięstwa w dzisiejszej Rosji uważane jest przez oficjalne czynniki państwowe niemal za przestępstwo pospolite. Pamięć o „wielkiej wojnie” ma być święta i nikt nie ma prawa rzucić cienia wątpliwości na w wielkie zwycięstwo narodu i jego przywódcy. Dlatego nieliczni historycy i politycy mają odwagę mówić prawdę o wojnie i zwycięstwie. Prawda ta polega na uznaniu faktu, że od pierwszego do ostatniego dnia II wojny światowej niemiecki Wehrmacht nigdy na froncie wschodnim nie miał przewagi liczebnej. Zdecydowanie ustępował on również Armii Czerwonej pod względem ilości i dość często jakości wszystkich typów uzbrojeń. Wielkie zwycięstwa z lat 1941–1942 Niemcy odnieśli głównie dzięki słabości organizacyjnej Armii Czerwonej, fatalnemu dowództwu i braku motywacji do walki u milionów żołnierzy sowieckich. Jednak z każdą nową porażką Armii Czerwonej jej przewaga nad Wehrmachtem jedynie wzrastała. Ogromna większość obywateli przekonała się, że faszyzm niemiecki stanowi dla nich o wiele gorsze zagrożenie niż stalinizm. Wojna z Niemcami dla przeważającej części społeczeństwa sowieckiego rzeczywiście przekształciła się w wojnę ojczyźnianą. W roku 2011 Duma rosyjska upubliczniła dokumenty rządowe z okresu wojny. Wynika z nich, że straty ludzkie Związku Sowieckiego w wojnie ojczyźnianej 1941–1945 roku sięgają 41 mln 979 tys. osób. Jest to o prawie 15 mln więcej, niż sądziła komisja Gorbaczowa. Jeszcze 10 mln 833 tys. – to śmiertelność z tzw. przyczyn naturalnych wśród ludności cywilnej i wojskowych. Zwycięstwo Związku Sowieckiego w II wojnie światowej było zwycięstwem pyrrusowym, które jeszcze bardziej wzmocniło nieludzki, totalitarny system zwany stalinizmem. Większość Rosjan jednak odbiera podobne twierdzenia niemal jako obrazę osobistą.