Problem ograniczenia zbrojeń miał dla rządu kanadyjskiego inny wymiar, aniżeli dla państw europejskich. Kraj nie był zagrożony (bardzo dobro stosunki z Waszyngtonem i Londynem) i posiadał symboliczno siły zbrojne. Delegatom kanadyjskim w Lidze Narodów (LN) przeprowadzenie ograniczenia i redukcji zbrojeń wydawało się sprawą stosunkowo prostą i łatwą. Udział delegacji Kanady w konferencji rozbrojeniowej w Genewie poprzedziły prace przygotowawcze komisji rządowej, złożonej z przedstawicieli MSZ i Ministerstwa Obrony. W skład delegacji kanadyjskiej na konferencję weszli m. in. sir Georges Perley, minister bez leki, Maurice Dupré, państwowy radca prawny, Winnifred Kydd, przewodnicząca Narodowej Rady Kobiet w Kanadzie, dr Riddell, stały delegat Kanady w LN, L. B. Pearson, pierwszy sekretarz w MSZ. Do rządu napływały petycje rozmaitych organizacji społecznych (ok. pół miliona podpisów) domagających się podjęcia w Genewie inicjatyw zmierzających m. in. do powszechnej redukcji zbrojeń, ograniczenia wydatków zbrojeniowych, kontroli produkcji broni. W przededniu konferencji rozbrojeniowej dyplomacja kanadyjska zakładała, że powodzenie obrad zależeć będzie głównie od pogodzenia stanowisk Francji i Niemiec w kwestiach bezpieczeństwa i rozbrojenia. W Ottawie okazywano zrozumienie dla dążenia Francji do wzmocnienia bezpieczeństwa kraju, ale uważano, że „zbrojenia nigdy nie zagwarantują bezpieczeństwa". Podczas obrad konferencji (otwartej 2 II 1932 r.) delegaci kanadyjscy nie zgłosili żadnego planu rozbrojeniowego. Zgodnie z instrukcjami MSZ zajmowali krytyczne stanowisko wobec działań delegacji francuskiej uzależniającej ograniczenie zbrojeń od postępu w dziedzinie bezpieczeństwa. Kanadyjczycy odnieśli się niechętnie do „planu Tardieu". Popierali natomiast niektóre projekty Stanów Zjednoczonych i W. Brytanii, m. in. zasadę „rozbrojenia jakościowego", częściowo „plan Hoovera" oraz „plan MacDonalda". Uważali, że należy uznać niemieckie żądania równouprawnienia w zakresie zbrojeń. Opowiadali się za podpisaniem konwencji, która uwzględniałaby zwłaszcza francuskie i niemieckie postulaty. Z niepokojem obserwowali, że pogłębiające się różnice pomiędzy stanowiskami delegacji Niemiec i Francji prowadzą do fiaska konferencji. W schyłkowym okresie konferencji (od 1934 r.) delegaci Kanady zajmowali bierną postawę. Rząd kanadyjski był przeciwny przekształceniu konferencji rozbrojeniowej w stałą konferencję pokojową (projekt Maksyma Litwinowa), ale zgadzał się na wejście Związku Radzieckiego do LN.
Artykuł Y. H. Nouailhat przedstawia polska inicjatywę rozbrojenia moralnego wysuniętą w 1931 r., jej kontynuację na forum Konferencji Rozbrojeniowej w Genewie (1932 r.) oraz wywołane nią reakcje rządu francuskiego. Artykuł zawiera również próbę uzasadnienia tych reakcji, opierając się na działalności dyplomacji francuskiej w Komitecie Rozbrojenia Moralnego (do 1933 r.). Praca składa się z dwóch zasadniczych części. W pierwszej, autor zajmuje się definicją rozbrojenia moralnego, jej ujęciem w polskiej koncepcji zgłoszonej na forum międzynarodowym we wrześniu 1931 r. oraz pracami powołanego z polskiej inicjatywy Komitetu Rozbrojenia Moralnego. Na tym tle prezentuje nacechowane dużą ostrożnością i krytycyzmem stanowisko rządu francuskiego wobec polskiego projektu. Część druga stanowi natomiast próbę uzasadnienia tego stanowiska w stosunku do aktywności polskiej dyplomacji i prac Komitetu, zwłaszcza w momencie, kiedy znalazł się tam przedstawiciel Francji. Autor zwraca uwagę na różnice metod i celów, jakie przyświecały stronie polskiej i francuskiej, ujmując to w kontekście ścierania się odmiennych tendencji rozbrojenia moralnego reprezentowanych przez poszczególnych członków Komitetu. Podsumowanie tej części pracy zawiera analizę dokumentu końcowego przyjętego na sesji Komitetu w listopadzie 1933 r. Całość artykułu zamyka autor konkluzją, w której podkreśla pierwszorzędne znaczenie dla rządu polskiego sprawy rozbrojenia moralnego w czasie obrad Konferencji Rozbrojeniowej, odmiennie niż dla dyplomacji francuskiej.
JavaScript is turned off in your web browser. Turn it on to take full advantage of this site, then refresh the page.