Full-text resources of CEJSH and other databases are now available in the new Library of Science.
Visit https://bibliotekanauki.pl

Results found: 2

first rewind previous Page / 1 next fast forward last

Search results

Search:
in the keywords:  Marian Massonius
help Sort By:

help Limit search:
first rewind previous Page / 1 next fast forward last
EN
The issue of neo-kantism and modern criticism is one of the problems discussed by representatives of various philosophical currents in Poland in the late nineteenth and early twentieth centuries. For neo-kantism - with its heteronomy and problems with the delineation of individual positions in it - and, in particular, a strongly undefined modern criticism, practically showing no ideological unity, led to the view that everyone who felt obliged to stick to a scientific discipline, i.e. proclaimed the need to make philosophy more scientific, or only made a superficial accession or acceptance of a general idea, or only some element of it, could find a place within them. It is interesting that even today it is not easy to deal with this problem. It seems that, on the one hand, neo-kantism and modern criticism - primarily in Polish philosophy at the turn of the 19th and 20th centuries - can be almost treated synonymously; on the other hand, they are, from one point of view, mutually exclusive options, and, from another, complementary in nature (they are coming closer then, as is claimed, to a positivist criticism). The article attempts to present, mainly on the basis of two representatives of philosophical thought of that time, viz. Stanisław Kobyłecki and Marian Massonius, the similarities and differences that emerged in the understanding of modern criticism in connection with the publication entitled Filozofia nowokrytyczna [Modern Crititical Philosophy], in which “the turn to Kant” was even put into the formula of “modern criticism”.
PL
Kwestia neokantyzmu i nowokrytycyzmu stanowi jeden z tych problemów, o których dyskutowali przedstawiciele różnych nurtów filozoficznych w Polsce pod koniec XIX i na początku XX wieku. Neokantyzm bowiem - ze swoją heteronomicznością i z kłopotami z rozgraniczeniem w nim poszczególnych stanowisk - a w szczególności mocno niedookreślony nowokrytycyzm, niewykazujący właściwie żadnej ideowej jedności, skłaniały do poglądu, że mogli znaleźć w nich miejsce wszyscy, którzy bądź „poczuwali się do obowiązku karności naukowej”, czyli w jakiś sposób głosili potrzebę unaukowienia filozofii, bądź zgłaszali jedynie powierzchowny akces lub akceptację ogólnego stanowiska, bądź wreszcie tylko jakiegoś jego elementu. Znamienne jest, że i dzisiaj niełatwo jest się uporać z tym problemem. Z jednej strony bowiem wydaje się, że neokantyzm i nowokrytycyzm - przede wszystkim w filozofii polskiej przełomu XIX i XX wieku - w zasadzie traktować można synonimicznie, a z drugiej strony - że stanowią opcje pod jednym względem wykluczające się, natomiast pod innym - dopełniające (zbliżają się wówczas - jak się twierdzi - w swoich podstawowych treściach do krytycyzmu pozytywistycznego). W artykule podjęto próbę przedstawienia, głównie na przykładzie stanowisk dwóch przedstawicieli myśli filozoficznej tego czasu, a mianowicie księdza Stanisława Kobyłeckiego i Mariana Massoniusa, podobieństw i różnic, jakie uwidoczniły się w rozumieniu nowokrytycyzmu w związku z wydaniem przez „Przegląd Filozoficzny” prospektu zatytułowanego Filozofia nowokrytyczna, w którym „zwrot do Kanta” ujęty został wręcz w formułę „nowokrytycyzmu”.
EN
Władysława Szulakiewicz, Pedagogika na Uniwersytecie Stefana Batorego, Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, Toruń 2019, ss. 215.
PL
W historię każdej dyscypliny naukowej wpisani są konkretni ludzie (Kąkol 2002; Dycht 2006; Meissner, Szulakiewicz 2008; Żukowski 2015; Bonusiak 2019). Oni ją nie tylko konstytuują, ale też rozwijają, odkrywają, poszukują odpowiedzi, rozważają, roztrząsają, omawiają i analizują problemy, dylematy, kwestie oraz zagadnienia związane bezpośrednio lub pośrednio z tą konkretną dyscypliną. W historię powstania i rozwoju pedagogiki w Polsce można śmiało wpisać wiele nazwisk. Warto tu przywołać postacie Jana Władysława Dawida, Bogdana Nawroczyńskiego, Sergiusza Hessena, Kazimierza Sośnickiego, Marii Grzegorzewskiej, Heleny Radlińskiej, Janusza Korczaka, Kazimierza Twardowskiego i wielu innych zasłużonych dla polskiej pedagogiki (Okoń 2000; Jakubiak, Jamrożek 2019).Zdecydowana większość prekursorów polskiej pedagogiki związana była z konkretnymi uniwersytetami np. w Warszawie, Lwowie, Krakowie, Poznaniu. Prowadzili tam badania naukowe, zajęcia dla studentów, kształcili kadrę. Włączali się aktywnie w działalność społeczną, charytatywną. Działali w różnego typu stowarzyszeniach czy organizacjach. Byli aktywni na wielu polach. Niewątpliwie to dzięki aktywności naukowej uczonych, tej miary co Kazimierz Twardowski, na polskich uniwersytetach powstawały pierwsze katedry pedagogiki m.in. w Poznaniu, Lublinie, Warszawie, Krakowie i w Wilnie (Hejnicka-Bezwińska 2018: 47-48). Procesowi instytucjonalizacji pedagogiki oraz genezie powołania katedry pedagogiki w ostatnim z wymienionych ośrodków akademickich poświęcona jest publikacja autorstwa Władysławy Szulakiewicz pt. Pedagogika na Uniwersytecie Stefana Batorego, Toruń 2019.
first rewind previous Page / 1 next fast forward last
JavaScript is turned off in your web browser. Turn it on to take full advantage of this site, then refresh the page.