Zostajemy rzuceni w świat, w którym wyciska się krople potu ze ścierek służących do wycierania siebie, w dość gorącym, nerwowym świecie urbanistyki lub, choć każdy to odradza, na wszechogarniającej nas pustyni. Chodzi tutaj o jak najbardziej zamknięty i wielokrotnie zapętlony sposób racjonowania wody. Nawet nasze odchody przechodzą ten proces. W nie nazbyt odległej przyszłości możemy zostać skonfrontowani z daleko idącymi przeobrażeniami przyrody, wynikającymi z zaburzenia globalnego ekosystemu działalnością człowieka, antropogeniką. Zarysowany powyżej kontekst odnosi nas jednocześnie do filmu krótkometrażowego Wanuri Kahiu „Pumzi” z 2009 roku oraz do publikacji, która o tym filmie wspomina, bierze go za swój element zainteresowania, analizy.
JavaScript is turned off in your web browser. Turn it on to take full advantage of this site, then refresh the page.