Artykuł omawia przełom, jaki w badaniach proweniencji dzieł sztuki, przyniosły nowoczesne techniki udostępniania informacji z pomocą Internetu. Impulsem do ich intensyfikacji stała się zorganizowana w 1998 r. Konferencja Waszyngtońska dotycząca problemów własnościowych dóbr zrabowanych przez nazistów. Wówczas powstały pionierskie witryny internetowe poświęcone przede wszystkim zagadnieniom proweniencji dzieł sztuki (np. artloss.com, lostart.de, lootedart.com). Rekonstrukcję dawnych zbiorów ułatwia dziś także coraz większa liczba cyfrowych fototek (np. Joconde, Bildarchiv czy Fototeca Federico Zeriego). Kluczowa dla prowadzenia badań jest także digitalizacja archiwaliów i specjalistycznych publikacji oraz scalenie ich przy pomocy witryn typu Europeana, umożliwiających ich symultaniczne przeszukiwanie.Dzięki powstaniu nowych, cyfrowych narzędzi rekonstrukcja dawnych zbiorów dzieł sztuki stała się możliwa na dużo większą skalę, niż przy wykorzystaniu tradycyjnych metod badania proweniencji. Stało się to impulsem do stworzenia cyfrowej bazy danych poświęconej dawnym prywatnym zbiorom dzieł sztuki na Dolnym Śląsku (www.slaskiekolekcje.eu). Temat ten dotąd opracowany był bardzo wyrywkowo. Na tym terenie do czasów drugiej wojny światowej znajdowało się wiele istotnych kolekcje, ale na skutek działań wojennych i przesunięcia granic wszystkie one uległy rozproszeniu, co w dużym stopniu zahamowało badania tego zagadnienia przez kolejne dekady. W artykule zostały omówione dwa zbiory, które są dowodem na to, jak doskonałe dzieła sztuki znajdowały się niegdyś na Śląsku. W kolekcji zgromadzonej przez Gustava Adolfa von Ingenheim można było podziwiać m. in. obrazy Bernarda Daddi, Fra Angelico, Botticellego, Belliniego i Masolina da Panicale, a w zbiorze Maxa Silberberga płótna Delacroix, Courbeta, Corota, Degasa, Moneta, Pissarra, Cézanne’a oraz van Gogha.