Si tratta della causa Montisvidei nullitatis matrimonii, giudicata nella terza istanza da quattro sopra indicati titoli dalla parte della convenuta. Mentre nella prima istanza è stata emanata la sentenza favorevole alla tesi dell’acctore (solo dal titolo dell’errore circa indissolubilità e della sacramentalità), il tribunale d’appello non ha condiviso la convinzione dei giudici della istanza precedente, sentenziando negative a tutti i titoli d’invalidità. Dopo l’ appello dell’attore la causa è stata ricognita dal turno rotale c. Bottone. Il tribunale, dopo aver analizzato il materiale abbastanza scarso (la convenuta non ha partecipato al processo; le deposizioni hanno deposto solo i due testimoni), ha emanato la sentenza negativa da tutti i quattro titoli. Nel commento alla suddatta sentenza rotale si sottolinea soprattutto i motiovi con cui i giudici rotali hanno risolto la causa.
The author presents provides a commentary on the judgment (a negative) nullitatis matrimonii oft the Roman Rota c. Erlebach, passed 3.02.2011 (in the third instance) by a turnus of auditors coram Erlebach on the grounds of exclusion of the indissolubility of marriage (from the archidiocese of Montevideo). The court of first instance passed a positive judgment and the second instance court issued a negative judgment. The case concerns a marriage concluded in 1973 by a man who was permeated by Marxist philosophy, rejected God and religion, and even marriage. The man married under the pressure of the fiancé’s family as well as for obtaining material benefits.Both the court testimonies of the man and the witnesses (the woman defendant refused to testify) they did not let you know the plaintiff’s will. It was also missing causa proxima exclusion of bonum sacramnti, as well as circumstances pro simulatione; moreover, many circumstances deny the simulation.The verdict c. Erlebach is an example of an in-depth assessment of the evidence, which showed the views and beliefs of the man, but did not show a positive act of will.
The article presents the founding idea of pastoral care of families as a sub-field of practical theology as well as its significance for the saving work of the Church. The issue is presented in several stages. The starting point is a reflection on the notion and unique nature of pastoral care of families, then it is presented as a scientific discipline but also an important element of the saving activity of the Church focused on the family. Also, the main areas of concern are outlined. The highlight of the article is point 5 attempting to show the idea of having a textbook for family pastoral work, an aid that has never been conceived in Poland. In fact the presentation is not a mere outline but quite a concrete and detailed plan.
Małżeństwo jest z ustanowienia Bożego, gdyż wywodzi się z Bożego zamysłu stworzenia i wyraża się w dwóch podstawowych motywach stworzenia: dawania życia i miłości (por. Rdz 2,7; 1,27; 2,18), by w ten sposób tworzyli communio personarum – nierozerwalne „jedno ciało”, które przyjmuje na ziemi udział w Bożym akcie continua creatio. Bóg zatem stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo jako „jedno ciało” dwuosobowe, realizujące Jego miłość i twórczość (stworzenie; potomstwo). I choć załamało się pierwsze małżeństwo edeniczne, to jednak w ich potomstwie wątek stwórczy związania stworzenia i miłości Bożej nie zaginął. Tak więc najgłębszą podstawą małżeństwa jest naturalny akt stwórczy Boga, a jego sakramentalność jest aktem zbawczym, dokonanym przez Chrystusa. Tak Chrystus podniósł małżeństwo naturalne do godności sakramentu. Dziś chrześcijanie zawierają związki małżeńskie, w których coraz częściej pojawiają się przypadki, że brak im wiary w to, co czyni Kościół (intencja), albo wprost odrzucają wiarę. Określamy ich jako osoby ochrzczone a niewierzące. Przez swoją niewiarę nie tracą jednak wątku stwórczego i miłości Bożej. Zachowują więc sakramentalność zawartego związku małżeńskiego na mocy ich chrztu i udzielania łaski ex opere operato. Osobista wiara zawierających małżeństwo nie konstytuuje bowiem sakramentalności małżeństwa, a jedynie wpływa na jego owocność. Także wymagana intencja nupturientów – intencja czynienia tego, co czyni Kościół – która jest minimalnym koniecznym warunkiem do zawarcia związku sakramentalnego, rodzi się z wiary, a brak osobistej wiary może wpłynąć na ważność sakramentu. Toteż ochrzczeni niewierzący, którzy zawierają związek małżeński bez osobistej wiary i intencji czynienia tego, co czyni Kościół, nie zawierają małżeństwa czysto naturalnego. „Dla Kościoła bowiem, między dwojgiem ochrzczonych, nie istnieje małżeństwo naturalne oddzielone od sakramentu, lecz jedynie małżeństwo naturalne podniesione do godności sakramentu” (Międzynarodowa Komisja Teologiczna, Doktryna katolicka o sakramencie małżeństwa, s. 98). Tak Kościół warunkuje życie duchowe tych wszystkich jego członków, wiąże w jedną organiczną całość, spełnia ich i jak najdoskonalej personalizuje tak, że wszyscy chrześcijanie są kimś jednym w Chrystusie Jezusie (por. Ga 3,28). A zatem ochrzczeni, ale już niewierzący, mogą mieć małżeństwo sakramentalne i nierozerwalne w Kościele katolickim, który też zaradza niedostatkom ich wiary (Ecclesia suplet). Brak żywej i osobistej wiary pozbawia małżeństwo wprawdzie owoców sakramentalnych, ale nie wyklucza – z racji chrztu – z Kościoła, jak też nie wyklucza i z tej racji, że małżeństwo w ogóle jest z woli Bożej (por. Rdz 1,27; 2,24).
JavaScript is turned off in your web browser. Turn it on to take full advantage of this site, then refresh the page.