EN
Wielu ludziom słyszącym o prawie naturalnym kojarzy się ono z prawami, jakimi rządzi się przyroda. Tymczasem definicja prawa mówi, że jest to ordinatio rationis. Także prawo moralne, którym powinien się kierować człowiek, winno mieć charakter rozumny. Wydaje się zatem, że rozumność tego prawa nie może się ograniczać jedynie to „odczytywania” praw przyrody po to, by im przypisać znaczenie normatywne. Traktowanie prawidłowości biologicznych jako zobowiązujących uważane jest za wypaczenie idei prawa, za jego fałszywe ujęcie, co zresztą odzwierciedla nazwa takiego błędu: byłoby to zafałszowanie naturalistyczne. Tymczasem w swoim nauczaniu moralnym Magisterium Kościoła mówi o prawie naturalnym i o normatywnym znaczeniu pewnych prawidłowości (parametrów) biologicznych, a jednocześnie zaprzecza oskarżeniom o zafałszowanie naturalistyczne. W nauce o odpowiedzialnym rodzicielstwie jest mowa o uszanowaniu naturalnego rytmu płodności, o odrzuceniu antykoncepcji; w bioetyce natomiast raz mówi się o zachowaniu zastanych parametrów biologicznych, innym razem o ich zmianie. Rozwiązanie tych kwestii można znaleźć w klasycznej teorii prawa naturalnego, opracowanej przez św. Tomasza z Akwinu. Jest tam mowa o tym, co to jest prawo naturalne, jak je poznajemy oraz w jaki sposób prawidłowości biologiczne stają się moralnie zobowiązujące. Dzieje się to dzięki odniesieniu do pojęcia dobra, które zawsze powinno być przedmiotem wyboru moralnego.