PL
Autor omawiając koncepcję filozofii Cieszkowskiego wskazuje na różnice w stosunku do jej ujęcia u młodoheglistów. Proces krytyki przeprowadzony przez młodoheglistów nie jest konstruktywny, ponieważ rzeczywista historia stale jest nierozumna, a proces jej krytycznego przezwyciężenia nigdy nie jest zakończony. W ten sposób procesu znoszenia obu negujących się stron nigdy nie daje się zakończyć. Autor sądzi, że także u Cieszkowskiego próba przejścia od filozofii do czynu kończy się klęską, ponieważ pojęcie czynu znajduje się tylko w abstrakcyjnej opozycji w stosunku do teorii i zostaje zdefiniowane jako to, czym właściwie nie jest. Czysta teoria i praktyczny program absolutnego czynu okazują się tylko dwoma momentami struktury refleksyjnej, a nie momentami rzeczywistości. Przezwyciężenie faktycznego oddzielenia teorii od praktyki, myślenia od czynu zostaje dokonane tylko w myśleniu, a nie w rzeczywistości. Autor sądzi, że w filozofii można mówić w sposób sensowny o poprawianiu praktyki, natomiast nigdy o przekładaniu teorii na praktykę. Praktyka bowiem ma swoją własną strukturę, która nie pozwala zastosować do niej zasad teoretycznej wiedzy, nawet w formie jej "uniwersalizacji" jako "nauki praktycznej".