PL
Artykuł interpretujący Ciemne źródła Tadeusza Różewicza odsłania kulturowe problemy z postrzeganiem osób psychiczne chorych (widoczne zwłaszcza w kontekście romantycznego uwznioślenia choroby). W ujęciu poety cierpienie „szalonych” nie jest w żaden sposób „dowartościowywane”: pokazanie osób znajdujących się w trudnych, zagmatwanych sytuacjach nie stanowi powodu ich gloryfikowania (istotny w tym przypadku jest kontekst zdecydowanej niechęci poety wobec różnego typu artystycznych mitologii opartych na uwzniośleniu cierpienia). U Różewicza między wywyższaniem a piętnowaniem kryje się zwykłe ludzkie cierpienie – prowokujące do pytania o spychaną w nieświadomość przez „zdrowych” ludzką słabość. Różewicz piszący o psychicznie chorych jest poetą odsłaniającym obawy przed nieporadnością, zależnością, samotnością. Bywają one także „ciemnym źródłem” twórczości.